środa, 10 czerwca 2015

Pieczona owsianka truskawkowo - kokosowa


Pieczone owsianki to jedno z moich ulubionych śniadań na wolne dni inne niż sobota i niedziela, więc zrobiłam taką w miniony piątek na późne śniadanie ;) Chciałam ją maksymalnie doładować pysznymi składnikami i chyba mi się to udało, bo wyszła przepyszna, bardzo bogata w smaku i z wyczuwalnym kokosowym aromatem. I choć nie wygląda spektakularnie (wypływające truskawki wysunęły się na pierwszy plan :P), to smakowała wspaniale - zupełnie jak letnie ciasto :)

Połączenie kokosa z truskawkami, obecne chociażby w tych plackach stało się ostatnio jednym z moich ulubionych zestawień. Na element kokosowości złożył się olej kokosowy, mąka oraz wiórki, choć myślę, że to olej z tych wszystkich składników skupia w sobie największą kokosową esencję :P Orzechy nerkowca dodane do środka stanowiły chrupiący dodatek, a te wierzchnie, po przypieczeniu idealnie skomponowały się z wypływającymi ze środka pod wpływem ciepła truskawkami. Do owsianki wypiłam kawę jęczmienną z mlekiem sojowym, a wcześniej zjadłam miskę truskawek ;)

Pieczona owsianka truskawkowo - kokosowa
Składniki na 1 sporą porcję:
  • 50g płatków owsianych
  • 10g mąki kokosowej
  • łyżka wiórek koksowych + trochę do posypania wierzchu
  • łyżka poppingu z amarantusa
  • pół dojrzałego, dużego banana
  • ok. 100g truskawek
  • ok. 100ml mleka (u mnie sojowe)
  • łyżka nerkowców
  • łyżeczka oleju kokosowego

Wykonanie:
Banana zmiksować mikserem lub rozgnieść widelcem na miazgę i połączyć z mlekiem. Do tak powstałej mikstury dodać płatki owsiane, mąkę kokosową, olej, popping z amarantusa, wiórki kokosowe i część posiekanych nerkowców i wszystko dokładnie wymieszać. Truskawki pokroić na kawałki i wmieszać do uzyskanej wcześniej masy. 

Otrzymaną miksturę przełożyć do naczynka do zapiekania, na wierzch położyć kilka nerkowców i wstawić do piekarnika nagrzanego do ok. 175 stopni i piec przez ok. 25 - 30 minut, aż całość się zrumieni. 

Wartość odżywcza:
535kcal
białko: 18,1g
węglowodany: 75g
tłuszcz: 22,5g
błonnik: 8,3g

55 komentarzy:

  1. Wspaniała .Patrzę na te nerkowce i nie mogę zapomnieć jak trudno się je wyjmuje z łupinek i ile poparzonych rąk przez nie...nie lubię nerkowców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy sama nie obierałam nerkowców i nie miałam pojęcia, że to taki skomplikowany proces... :P

      Usuń
  2. truskawki, kokos, nerkowce i jestem kupiona!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie wygląda spektakularnie. :o
    Pieczoną owsiankę jadłam tylko kilka razy i chyba jeden jedyny raz udała się idealnie upieczona - zwykle zaczyna przypalać mi się wierzch, a w środku nadal jest miękka i trochę zbyt mokra. :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może dajesz za dużo płynu... Każdy lubi inną konsystencję wnętrza, a mi wychodzą różne - czasem bardziej suche a czasem wilgotne i chyba lubię obydwie ;)

      Usuń
  4. Wow, pyszota, kiedy mogę wpaść na taką ?? ^^ Wygląda cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Katujesz nas takimi pysznościami! Świadomość braku piekarnika przez najbliższe dwa tygodnie ogranicza nas psychicznie xD
    Owsianka naprawdę znakomita :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chociaż mam piekarnik, to w najbliższym czasie zapewne go nie użyję, więc potowarzyszę Wam w tej udręce ;)

      Usuń
  6. Owsianka z truskawkami i to do tego pieczona? Coś wspaniałego! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę sobie zrobić taką pyszną i pieczoną owsiankę :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. owsianka wygląda obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nerkowce w owsiance uwielbiam! Aż mi się przypomniało, że o nich zapomniałam. A to ze względu na brazylijskie i migdały, które ostatnio na potęgę wcinam. I taka pieczona owsianka - strzał w 10! Bo chodzi za mną pieczona od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zdecydowanie jestem fanką takich zapiekanych owsianek, a połączenie smakowe - idealne! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie piekłam! Kokos i truskawki to połączenie idealne ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super propozycja, bardzo mi się podoba taka owsianka, która jest upieczona. Wszystko wtedy nabiera zupełnie innego smaku i jest delikatniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo lubię owsianki ale pieczonej jeszcze nie robiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czyli to jednak wina lodówki bo w naszej pokrojony pomidor już następnego dnia ma zapach skisłego :/ no ale tacie nie wytłumaczy.. dla niego wszystko jest ok :(

    A pieczona owsianka troszkę smakuje jak ciasto ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie na pewno wina lodówki, bo u mnie pomidor sparzony i obrany ze skórki leży 4 dni bez uszczerbku (dłużej nie przechowywałam).
      Ostatnio chleb żytni do lodówki włożyłam, żeby sprawdzić ile poleży bez pleśni i od niedzieli nic mu wczoraj nie było, tylko trochę przysechł, ale chyba nie bardziej niz po 4 dniach w szafce...

      Usuń
  15. Nie mogę się oderwać od patrzenia na te zdjęcia *.* Przecudnie wygląda Twoja owsianka i zapisuję przepis, żeby nie zapomnieć zrobić podobną. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam ze chleba nie wolno trzymać w lodówce bo szybciej plesnieje ;) Co do lodówki to jak nic potrzebujemy nowej - tylko trzeba miec na nią kasę a tacie nie przetłumaczy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja od Ciebie to usłyszałam i testuje ile poleży :p A pól zamroziłam, bo tygodniowo to jem ok 4 kromki ;)

      Usuń
    2. Nie wiedziałaś, ze chleba nie powinno trzymać się w lodówce? Tam jest duża wilgoć a to sprzyja rozwijaniu się pleśni.

      Usuń
    3. To w mojej chyba jest niska wilgotność, bo w 6 dzień przechowywania pleśni nie ma...

      Usuń
    4. Ty to w ogóle masz wypasioną lodówkę - tydzień jedzenie trzyma :) A chleb nie zczerstwiał ? ;)

      Usuń
    5. Pierwszej świeżości nie jest, ale nie bardziej czerstwy niż po 6 dniach w szafce...

      Usuń
    6. Czyli to może nie prawda z tą lodówką - chociaż sama nie wiem :) U mnie na pewno by spleśniał bo na ściankach lodówki gromadzi się szron czyli ta wilgoć jest. A dlaczego chleb trzymasz w lodówce? ;)

      Usuń
    7. Żeby sprawdzić czy pleśnieje :p

      Usuń
    8. A to taki eksperyment ? ;)

      Usuń
    9. Można to tak nazwać, z tym że najpierw włożyłam ten chleb do lodówki przez przypadek i tak tam został i leży ;p

      Usuń
    10. Czyli to taki nieświadomy eksperyment ? No ale przynajmniej wiesz, ze kupiłaś prawdziwy chleb :) To ten z Tesco? ;)

      Usuń
    11. Nie, kupiłam go w piekarni - niby w 100% żytni na zakwasie, bez pszenicy, laktozy i drożdży :p

      Usuń
    12. To fajnie :) I jak smakuje inaczej niż ten chlebek z Tesco (on chyba też na samym zakwasie) ;)

      Usuń
    13. Ania S. nie lubisz chleba że tak mało go jesz?

      Usuń
    14. Lubię, ale wolę inne węglowodany :P Większość chlebów jest dla mnie za słona, a poza tym, to ograniczam gluten.

      Usuń
  17. Dawno nie jadłam pieczonej. Jakoś zapomniałam o niej. A przecież jest wtedy jeszcze lepsza.
    Zapraszam do mniej, jeśli znajdziesz chwilkę ;)
    http://poplataniee-pomieszaniee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie za bardzo się rozpieszczasz? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, uwierz mi, że nieczęsto mam okazję jeść pieczone śniadanie :p

      Usuń
    2. Ja też nie. Powiem szczerze, że praktycznie wcale ich nie jadam. Jakoś nie opłaca mi się włączać piekarnik dla takiej jednej porcji. Czasami piekę owsiankę gdy przygotowuję coś innego w piekarniku i wtedy jem na podwieczorek.

      Usuń
    3. Ja też tak czasem robie, ale w tygodniu to śniadanie przeważnie jem poza domem, a o pieczeniu owsianki nawet nie myślę; p

      Usuń
  19. ależ ona pięknie wygląda - jakie kolory! i dodatkowo jaka pyszna:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten kokos od razu do mnie przemówił, śniadanie idealne ^^
    Sama ostatnio robiłam zapiekaną owsiankę i szczerze przyznam, że jest naprawdę niezła :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nie pamiętam kiedy ostatnio piekłam owsiankę, ale narobiłaś mi taką ochotę, że chyba się w końcu wkrótce za nią zabiorę i to truskawkowo- kokosową z bananem :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Najlepsza na świecie. Wygląda fenomenalnie. A jeszcze jak teraz widzę truskawki to od razu pałam miłością do takich różnych posiłków z ich udziałem. Mniam :) Moje gusta w 100 %. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kokos, truskawki i jeszcze nerkowce? :D Zmykam czym prędzej, bo ekran coraz bardziej wydaję się taki smakowity:D Przeapetyczne te pierwsze zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Smakowo pewnie to niezłe jest. Ale konsystencja nie zachwyca :-p.

    OdpowiedzUsuń
  25. wow nigdy nie jadłam zapiekanej owsianki! wygląda pysznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak dawno pieczonej owsianki nie jadłam! :o
    W ogóle czegoś pieczonego - dawno, dawno...
    Twoja wygląda obłędnie, jem oczami! :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Chyba sobie taką jutro przygotuję <3

    OdpowiedzUsuń
  28. wygląda wspaniale! ta mąka kokosowa to mnie prześladuje, muszę zacząć odkładać na nią pieniądze ^^

    OdpowiedzUsuń
  29. Gdzieś już widziałam pomysł na pieczoną owsiankę, ale jeszcze nie próbowałam. taka z truskawkami bardzo mnie zachęca :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...